W "Piratach..." bardzo mi się podobała. Fajnie zagrała i do tego jest śliczna, naturalna - super zastępstwo za Elizabeth. Chociaż i tak wolę tę drugą. ;)
Nie jestem fanką jej urody i miałam obawy, że może słabo grać, ale na szczęście też mi się podobała w filmie. To znaczy szału nie ma, ale przynajmniej nie przeszkadzała ;)
Też wolę tę pierwszą, ale ta jest całkiem godną następczynią, szczególnie porównując z innymi w jej wieku otrzymującymi podobne role w głośnych produkcjach.