Gdy obejrzałem zwiastun pomyślałem że to produkcja Disneya. Gdy sprawdziłem producentów... wow.
W kinie emocje były jak np. przy "Krainie lodu" itp. filmach.
Disney ma konkurenta, który zaczął zalewać europejskie kina, a może i światowe. Choć autorą "Mavki" jeszcze trochę brakuje do ich poziomu.
Według mnie był bardziej Disneyowy niż ostatnie produkcje Disneya, które dostawaly Oscary by różne kulturowe mniejszości się nie czepiały, że rasizm.