Stara kobieta po śmierci męża postanawia wrócić do Irlandii. Jej trzej synowie pozostają w Nowym Jorku. jeden pisuje scenariusze, drugi zrywa z dziewczyną, trzeci zdradza żonę. W końcu jednak wszyscy szukają rodzinnej stabilizacji.
Jest to jeden z takich filmów, których się nie zapomina i chce się do nich wracać. W przypadku "Piwnych..." może kogoś zdziwić moje zdanie, bo jest to z pozoru prosty film. Jednak kto go widział, na pewno wie, że nie jest to prawdą, bowiem bardzo trafnie opowiada o istotnych sprawach w życiu wielu ludzi.
po 1 takiej sceny nie ma w filmie, po drugie "piwne rozmowy" + właśnie plakat = wydawało mi się że będą sobie irlandczycy siedzieć cały film w barze i gadać. Tymczasem to piwo jest strasznie marginalne. Nie wiem kto wymyślił taki (pl) tytuł ...
fantastyczny film, a do tego hasło z polskiego plakatu(na inne nie zwracałam uwagi;))- zwięzłe, konkretne, prawdziwe i ponadczasowe - ZANIM SIĘ ZAKOCHASZ, STRZEL SOBIE PIWKO;D
jeśli ktoś szuka czegoś w podobnym klimacie i równie dobrego, to polecam Diner Barry'ego Levinsona. aha, i jeszcze dwie rzeczy, gdyby ktoś...